I musisz z tym żyć :).
Zdrada. Pewna grupa ludzi, dość znaczna jak na tak przykry(?) temat.. twierdzi że zdrada musi nastąpić kiedyś w życiu każdego z nas, że to dołek w który każdy kiedyś wpadnie, że to kamień o który każdy się kiedyś potknie, że każdego z nas to czeka. Witamy w XXI wieku ?
Zdrada. Pewna grupa ludzi, dość znaczna jak na tak przykry(?) temat.. twierdzi że zdrada musi nastąpić kiedyś w życiu każdego z nas, że to dołek w który każdy kiedyś wpadnie, że to kamień o który każdy się kiedyś potknie, że każdego z nas to czeka. Witamy w XXI wieku ?
Inna grupa (w tym ja), twierdzi całkiem odwrotnie. Moi drodzy, każdy z nas ma rozum.. prawda ? Każdy zdolny do myślenia człowiek, kochając, szanując, żyjąc z kimś, nie byłby w stanie od tak zdradzić. Zdrada to nie zadrapanie, lecz dotkliwa krzywda. Krzywda która od tak nie zamieni się w małego strupka i nie odleci w zapomnienie. Zdrada boli lata, czy zdradzona osoba wybaczyłaby partnerowi, czy też nie wybaczyłaby.. boli długie lata, daje do myślenia. Kochaliśmy, ufaliśmy, wierzyliśmy .. zostaliśmy zdradzeni.

Co więc ma poradzić potencjalny zdrajca? Nie powiem wam tu że musi błagać o wybaczenie, ratować relacje.. bo to chyba logiczne.. tylko jeśli rzeczywiście na partnerce mu zależało i teraz chciałby wrócić jak pies z podkulonym ogonem, nie próbuj. Zadałeś cios wręcz niewybaczalny, podważyłeś zaufanie osoby tak blisko z tobą związanej, zdradziłeś, wbiłeś nóż w plecy a nazwałeś to przypadkiem?
Nic nie znaczącym skokiem w bok ? Czy może wypadkiem ?
Takie rzeczy nie dzieją się przez przypadek, bądźmy dorośli, takie rzeczy nie dzieją się niechcący.
Ponosimy konsekwencje za każde słowo które powiemy, ponośmy ją również za każdy czyn. Przykro mi to przyznać ale żyjemy w czasach kiedy ludźmi rządzi pieniądz, uczucia szybko bledną jak i szybko znikają, zdrada jest na porządku dziennym ,a rozwód ? Nic nowego.
Jeśli jest w nas jednak kropla człowieczeństwa, kropla miłości, małą garstka wyrozumienia.. postępujmy tak aby nikt nie chciał przez nas wyjść z tego świata. Jeśli wstępnie wiesz że dłuższa relacja z kimś to coś nie dla ciebie, nie zawiązuj relacji wcale, po co ta osoba ma cierpieć ? Jeśli wiesz że nie pokochasz, nawet nie próbuj kochać.
Zastanów się dwa razy, zanim dotniesz uczuć innej osoby, rany na duszy bardziej bolą od tych na ciele.
Only good choice everybody, see ya :).